Reklama na tatuażach jako narzędzie PR

Reklama na tatuażach jako narzędzie PR

Tatuaże w dzisiejszych czasach trudno komukolwiek zaimponować. Wiele osób dostaje piękne wzory i napisy. Są jednak tacy, którzy w widocznym miejscu na ciele mają logo lub nazwę znanej marki. Ale po co ludzie to robią: miłość do firmy czy dobra reklama? Okazuje się, że jest kilka powodów, dla których warto to zrobić.

Za pieniądze

Wszystko zaczęło się 10 lat temu, gdy Polak wystawił swoje plecy jako baner. Podzielił ją na kilka kwadratów i w każdym z nich umieścił nazwę marki lub hasło reklamowe. Jednak wtedy pomysł był skazany na niepowodzenie. Tylko kilka spotów zostało wykupionych. Mężczyzna zyskał jednak sławę, jak zaczęto go nazywać w telewizji.

Sam pomysł spodobał się społeczeństwu i wielu zaczęło oferować swoje ciała na promocyjne tatuaże. I w tym samym 2012 roku firma Gino Rossi ogłosiła promocję. Proponowano im, aby za 5 tys. zł wytatuowali sobie na ciele logo firmy. W sumie w promocji wzięły udział 84 osoby.

Dla miłych nagród

Pieniądze mogą nie być jedynym motywatorem. Jakiś czas temu z promocją wystartowała firma Dominos Pizza. Każdy uczestnik, który zrobił sobie tatuaż z logo firmy, miał prawo do certyfikatu na 100 darmowych pizz rocznie przez 100 lat. Nie obyło się jednak bez przebitek. Jak się okazało w procesie, nagroda należała się tylko pierwszym 350 szczęśliwcom. Reszta albo zdążyła odwołać tatuaż, albo dostała go za nic.

Tatuaż jako chwyt marketingowy

Z miłości do marki

Niektórzy tak bardzo przywiązują się do danej marki czy produktu, że chcą utrwalić pamięć o nim na swoim ciele. I nie robią tego dla pieniędzy, robią to za nic. Na przykład pracownicy stacji obsługi samochodów zrobili sobie tatuaże z logo swojej firmy.

Jak opowiadał jeden z uczestników tego przedsięwzięcia, na imprezie firmowej doszło do sporu o to, kto bardziej kocha swoją pracę. Ostatecznie pięciu pracowników otrzymało tatuaże z logo swojej firmy. Co więcej, wszyscy przyszli na to dobrowolnie i nie było żadnych celów, by stać się sławnym czy dostać za to pieniądze. Jednak dziennikarze w końcu dostrzegli tatuaże i zaprosili młodych ludzi na wywiady.

Tylko dlatego, że

W rzeczywistości często tak się dzieje. Niektórzy ludzie robią sobie dużo tatuaży na ciele, a logo jakiejś marki jest tam bardzo wskazane. Nie ma się co dziwić. Są miłośnicy tatuaży, którzy na swoim ciele mają kilkadziesiąt obrazów. I nie muszą stosować kolejnego, związanego z konkretną marką.

A jeśli mowa o pizzy, to możemy przypomnieć sobie rok 2017, kiedy to pizzeria Dodo Pizza w Togliatti ogłosiła promocję. Oferowała ona każdemu, kto zrobi sobie tatuaż z logo firmy, dożywotnią zniżkę w wysokości 15%.

Czy warto dać sobie wytatuować logo firmy czy nie?

W tym przypadku jest to bardzo skomplikowane i zależy od kilku czynników. Spośród wszystkich, którzy już to zrobili, są tacy, którzy żałują swojego działania i tacy, którzy pozostają z opinią, że wszystko okazało się ciekawe i zabawne. Pewne jest jednak to, że w Rosji firmy nie są gotowe płacić poważnych pieniędzy za reklamę w postaci tatuaży.