Czarny marketing

Czarny marketing

Często w reklamach telewizyjnych można zobaczyć osoby, które nie mają żadnych problemów, dobrze sobie radzą i chętnie korzystają z danego produktu. W rzeczywistości jednak sprawy dalekie są od tak różowych, jak się je pokazuje widzom. Faktem jest, że niektóre produkty mają negatywne skutki uboczne, o których nikt nie będzie mówił.

Reklama natomiast wykorzystuje społeczne wyzwalacze, które działają na ludzi jak przynęta. Wszystkie nagłówki i slogany mają za zadanie trafić w ukryte pragnienia i emocje ludzi. Reklamy prawie zawsze nadają produktowi cechy, których w rzeczywistości nie posiada. W końcu najważniejsze jest to, żeby sprzedawać i nie ma znaczenia, jakie metody się stosuje. Wynika z tego, że oszustwo jest wszędzie w reklamie, ale wszystko odbywa się w taki sposób, że kupujący jest winny własnej porażki. Tymczasem przedsiębiorcy stosują różne metody, aby zwrócić na siebie uwagę.

Fałszywy dowód społeczny

Wiele osób jest przyzwyczajonych do tego, że jakość danego produktu można zweryfikować czytając recenzje na jego temat. Ale teraz wszystko się zmieniło. Większość recenzji i komentarzy jest pisana na zamówienie, więc nie należy wierzyć w ich szczerość. Łatwo jest się o tym upewnić. Wystarczy znaleźć recenzje dowolnej piramidy finansowej, gdzie celem jest zawsze oszukiwanie ludzi. Nie przeszkodzi to jednak w znalezieniu setek komentarzy gloryfikujących daną firmę i tłumaczących, że to właśnie tam można się wzbogacić.

Partnerzy takich firm nie pozostają daleko w tyle. Chwalą się nimi, ściągając nowych klientów w szpony oszustów i dostają za to procent. W ten sposób wymyślają bardzo ładne historie, w które łatwo uwierzyć nawet doświadczonej osobie. Z tego powodu uczciwość komentarzy jest trudna do zweryfikowania. Za jedną prawdziwą recenzję będzie dziesięć kupionych.

Jako przykład można przywołać serwis Glopart, na którym sprzedawcy działają według tych samych schematów:

  1. Opowiadają „szczerą” historię o tym, jak łatwo jest zarabiać pieniądze i oferują, że podzielą się nią praktycznie za darmo.
  2. Zaoferował kilka świadectw mających zweryfikować prawdziwość tych słów.
  3. Sprzedawca daje gwarancję, że w razie niepowodzenia zwróci pieniądze.
  4. Użytkownicy biorą przynętę i dokonują zakupu, po którym mogą pożegnać się ze swoimi pieniędzmi.
Czym jest czarny marketing

Fake news

Każdy z nas się z tym spotkał. Wystarczy wejść na jakąś stronę internetową, a od razu pojawi się kilka linków z intrygującymi nagłówkami: „Pugaczowej niewiele zostało” albo „Znaleziono sposób na pokonanie śmiertelnej choroby”. W rzeczywistości, gdy osoba kliknie w link, nie dostaje hulanki, ale zwykłe wiadomości. Ale nagłówek przyciąga uwagę i powoduje przejście.

Zasada jest prosta. Tworzy się fałszywy scoop, a potem po prostu zlicza się liczbę kliknięć i kliknięć. Jednak teraz doświadczeni użytkownicy z łatwością rozpoznają takie podróbki i nie podążają za tymi linkami.

Krzywe lusterka

W dzisiejszym świecie nie dziwi już fakt, że niektórzy ludzie łatwo dają się oszukać i korzystają z linku. Niech się zastanawiają i denerwują innych użytkowników. Cały świat wygląda teraz jak królestwo krzywych luster, w którym prawda jest zniekształcona tak, że bardzo trudno określić, gdzie jest, a gdzie jest kłamstwem.

I to wszystko jest dość dziwaczne. W końcu przy odpowiednim podejściu reklama może właściwie przekazać informacje do grupy docelowej i powiedzieć im o korzyściach i zaletach produktu bez oszustwa. I jeśli zostanie to zrobione poprawnie, uda się wspomnieć o niektórych skutkach ubocznych, ale nie zmniejszyć lojalności użytkowników wobec produktu.

W końcu ważne jest nie tylko sprzedanie produktu, ale także dostarczenie klientowi pozytywnych doświadczeń. Dzięki temu mają niemal gwarancję, że wrócą ponownie. Wszystko to pozwoli na zbudowanie solidnej bazy klientów, która stanie się podstawą do rozwoju biznesu i generowania stabilnych dochodów.