W stale rozwijającym się ekosystemie marketingu cyfrowego, iGaming pozostaje jedną z najbardziej konkurencyjnych branż, w której widoczność organiczna może decydować o sukcesie lub stagnacji. Wśród wielu stosowanych strategii, publikowanie gościnnych artykułów stało się dopracowaną, choć kontrowersyjną metodą pośredniej promocji. Często przebrane za niezależne treści, artykuły te służą jako narzędzie manipulacji pozycjami w wyszukiwarce. W tym artykule przyglądamy się temu zjawisku, jego skuteczności i kwestiom etycznym, które rodzi w kontekście SEO.
Na pierwszy rzut oka artykuł gościnny wygląda jak autentyczny materiał zewnętrznego autora, który wnosi świeże spojrzenie do bloga. W iGaming granica między redakcyjną treścią a treścią sponsorowaną jest coraz bardziej rozmyta. Artykuły te są często tworzone przez agencje SEO lub partnerów afiliacyjnych, którzy wplatają odnośniki do stron kasyn, zazwyczaj pod konkretne frazy kluczowe.
Zamiast jawnej reklamy, artykuł udaje treść informacyjną lub analityczną, odwołując się do ogólnych trendów czy mechanik gier. Prawdziwe intencje wychodzą jednak na jaw, gdy przyjrzymy się strukturze linków, różnorodności anchorów i częstotliwości publikacji na pozornie niezależnych blogach.
W rzeczywistości wiele z tych “blogów” funkcjonuje w ramach sieci. Dzielą one podobne schematy rejestracji domen, szablony CMS lub źródła linkowania, co ujawnia zorganizowane działania mające na celu manipulację postrzeganą przez Google wiarygodnością i relewantnością stron.
Operatorzy kasyn często zlecają działania agencjom, które zarządzają dziesiątkami blogów przebranych za niszowe serwisy. Agencje te wymieniają się miejscami na publikacje, a teksty są pisane tak, by zawierały linki do stron z bonusami, rejestracją czy kolekcją gier kasyna.
Aby uniknąć wykrycia, zróżnicowane są anchory, rotowane tematy artykułów, a harmonogram publikacji jest regularny, ale nie wzbudzający podejrzeń. Sieci blogowe udają również zaangażowanie użytkowników, kupując niskiej jakości ruch lub komentarze.
Choć te działania nie są nielegalne, to wyraźnie łamią wytyczne Google dotyczące manipulacyjnego linkowania. Mimo to, pozostają one bardzo skuteczne — przykładowo, niektóre strony zwiększyły swoją widoczność o ponad 20 pozycji w wynikach wyszukiwania w zaledwie kilka tygodni.
Wg danych z firm analizujących branżę iGaming, wzrosty pozycji są często bezpośrednio związane z intensyfikacją publikacji gościnnych. Jedno z kasyn w Europie, które w pierwszym kwartale 2025 roku uzyskało 45 wpisów gościnnych na 15 blogach, w ciągu sześciu tygodni przeskoczyło z pozycji 38 na 7 w wynikach Google UK dla frazy “bonus bez depozytu”.
W innym przypadku strona afiliacyjna z recenzjami kasyn publikowała treści z dokładnymi anchorami SEO. W ciągu 90 dni zyskała 50 nowych domen odsyłających — 80% z nich miało podobne schematy linkowania. Do czerwca 2025 roku strona ta nie otrzymała żadnej kary algorytmicznej.
Pokazuje to nie tylko skuteczność tej techniki, ale też trudność Google w wykrywaniu intencji manipulacyjnych w takich sieciach. Sposób publikacji, skala i pozorna niezależność blogów tworzą lukę w systemie detekcji spamu.
Algorytmy Google oceniają jakość treści na podstawie takich sygnałów jak oryginalność, zaangażowanie użytkowników czy autorytet strony. Tymczasem szare strategie dopasowały się do tych kryteriów, tworząc treści zróżnicowane, poprawne językowo i pozornie wartościowe.
Wiele z tych artykułów trafia na strony z DA 25–50, co zmniejsza ryzyko flagowania przez algorytmy jakości linków. Zespół ręcznej moderacji nie ma możliwości interweniować w wystarczająco dużej skali.
Nawet wytyczne E-E-A-T, mimo swojej wagi, często nie są wystarczającym kryterium. Jeśli tekst jest formalnie poprawny i użyteczny, trudno ocenić jego faktyczny cel — zwłaszcza gdy służy ukrytemu promowaniu hazardu.
Szare strategie SEO są skuteczne, ale krótkowzroczne. Google nieustannie aktualizuje swoje algorytmy i w każdej chwili może ukarać domeny korzystające z manipulacyjnych sieci linków. To sprawia, że zyski mogą być tymczasowe, a straty długoterminowe.
Z perspektywy etycznej, sytuacja jest jeszcze bardziej problematyczna. Więksi operatorzy mogą “kupić” sobie autorytet i widoczność, podczas gdy mniejsze marki pozostają w tyle. W efekcie uczciwa konkurencja zostaje wyparta przez finansową przewagę.
W krajach takich jak Wielka Brytania czy Szwecja, gdzie transparentność marketingu hazardowego jest ściśle regulowana, może dojść do interwencji ustawodawczych. Wymóg oznaczania treści sponsorowanych mógłby zmienić sposób działania całej branży.
Dla specjalistów SEO i marketerów działających w iGaming, kluczowe jest postawienie na transparentność. Każdy wpis gościnny powinien zawierać jasne informacje o sponsorowaniu lub afiliacji, zgodnie z zasadami Google.
Treść powinna być wartościowa sama w sobie — zawierać unikalne dane, analizy, cytowane źródła i autorskie wnioski. Tylko wtedy blogowanie gościnne służy użytkownikom, a nie wyłącznie marketerom.
Wreszcie, warto dywersyfikować strategie promocji: stawiać na jakość UX, SEO techniczne i budowę zaufania poprzez dane pierwszej strony. W świecie po dominacji linków, wygrywać będą ci, którzy tworzą realną wartość — nie ci, którzy potrafią sprytnie manipulować algorytmem.
W stale rozwijającym się ekosystemie marketingu cyfrowego, iGaming pozostaje jedną …
Projektowanie interfejsu użytkownika to nie tylko estetyka i funkcjonalność — …
W 2025 roku dominacja treści zero-click zmienia sposób, w jaki …